Ofensywa transferowa FC Barcelony idzie w iście ślimaczym tempie. Po udanym poprzednim sezonie wydawało się, że włodarze klubu nie będą mieli większych problemów z podpisaniem kolejnych gwiazd, a tu psikus. Kiedy niespodziewanie upadł transfer Nico Williamsa z Athleticu, FC Barcelona zwróciła się w kierunku Luisa Diaza. Kolumbijczyk chętnie zamieniłby Liverpool na Katalonię, ale jest pewien problem. Żąda pewnego zabezpieczenia, co stawia Barcelonę pod ścianą.