Wojciech Szczęsny do FC Barcelona trafił po tym, jak bardzo poważnej kontuzji w meczu z Villarrealem doznał kapitan i pierwszy bramkarz zespołu z Katalonii, a więc Marc-Andre ter Stegen. Polak stał się luksusową opcją awaryjną, z której "Blaugrana" chętnie skorzystała. Wydawało się, że Niemiec w tym sezonie już na boisko nie wróci, ale postępy w rehabilitacji są znakomite i Hiszpanie zapowiadają jego gotowość w okolicach maja. Szczęsny przyznał, co myśli o tej sytuacji.