Iga Świątek nie dała rady i po raz piąty w karierze uległa Arynie Sabalence - 6:7(1), 6:4, 0:6. Ta porażka mocno zaniepokoiła ekspertów. Nie chodzi tylko o pogorszenie sytuacji w rankingu WTA i kolejną nieudaną obronę tytułu, ale o to, co wydarzyło się z Polką w trzecim secie. Pokazała całkowitą niemoc, która zdziwiła nawet Tima Henmana. - To oszałamiający wynik - mówił.