Do finału turnieju WTA 500 w Meridzie dość nieoczekiwanie awansowała Emiliana Arango, która wcześniej musiała przejść kwalifikacje. Kolumbijka w meczu o trofeum już niespodzianki nie sprawiła, bo przegrała 0:6, 0:6 z Emmą Navarro. A to pierwszy "rower" w finale turnieju WTA od pamiętnego meczu Igi Świątek z Karoliną Pliskovą - w 2021 roku w Rzymie Polka również zdobyła trofeum, nie tracąc w decydującym starciu żadnego gema.

Other

- To była klasa mistrzowska - tak krótko komentatorzy podsumowali to, co w niedzielny wieczór zrobiła Emma Navarro. Amerykanka dosłownie zmiotła z kortu Emilianę Arango w finale WTA 500 w Meridzie. Nie dała Kolumbijce absolutnie żadnych szans, zaliczając tzw. rowerek. To największy tytuł w karierze Navarro. Tym samym wysłała jasny sygnał do Igi Świątek i spółki tuż przed Indian Wells.

Other

Na kortach w Meridzie oglądaliśmy Magdę Linette i Magdalenę Fręch, które jednak szybko pożegnały się z turniejem WTA 500. W Meksyku kapitalnie za to spisała się deblistka Katarzyna Piter, która u boku Mayar Sherif dotarła do finału. A gdy po ostatniej akcji Polka i Egipcjanka przypieczętowały zwycięstwo, nasza reprezentantka zareagowała bardzo spontanicznie. Na jej celebrację zwróciła uwagę WTA, udostępniając w mediach społecznościowych nagranie.

Other

Przez blisko 20 lat swojej zawodowej kariery Katarzyna Piter nigdy nie zagrała w finale zawodów rangi WTA 500. W ogóle miała pecha do finałów, większość w swojej karierze przegrała. Gdy jednak dostała szansę na życiowy sukces, wykorzystała ją perfekcyjnie. Wspólnie z Egipcjanką Mayar Sherif triumfowały w zawodach WTA 500 w Meridzie, w finale pokonały najwyżej rozstawioną parę Anna Danilina/Irina Chromaczowa (Kazachstan/Rosja) 7:6 (2), 7:5.

Other

Wielki sukces Katarzyny Piter. Polska tenisistka po raz pierwszy w karierze będzie grać w finale turnieju deblowego rangi WTA 500. Para Piter/Sherif w półfinale pewnie pokonała faworyzowany duet: Panova/Perez 6:2, 6:3.

Other

W listopadzie tego roku minie 20 lat od pierwszego meczu Katarzyny Piter w zawodowym tenisie, zagrała wtedy jako 14-latka w Opolu. Od kilku sezonów poznanianka poświęca się już wyłącznie grze podwójnej, ale w tak długiej karierze nigdy jeszcze nie zagrała w finale turnieju WTA 500. I w końcu stało się faktem, wspólnie z Egipcjanką Mayar Sherif pokonały w półfinale w Meridzie austrlijsko/rosyjski duet Ellen Perez/Aleksandra Panowa 6:2, 6:3. Pierwsza z rywalek niedawno wygrała, wspólnie z Jeleną Ostapenko, zmagania deblowe w Abu Zabi.

Other

Wczoraj były to jeszcze tylko domysły poprzez przeciek zaserwowany przez organizatorów, dzisiaj włodarze rozgrywek już oficjalnie potwierdzili tę informację podczas konferencji prasowej poprzedzającej zmagania. Iga Świątek zagra w tym roku w turnieju WTA 500 w Bad Homburg. Dla Polki będzie to powrót do tej lokalizacji po dwóch latach. To nie jedyna interesująca wiadomość, jaka ukazała się podczas dzisiejszego wydarzenia. Podano także m.in. nazwisko nowego dyrektora sportowego imprezy. To osoba mająca spore koneksje z Polską.

Other

W nocy z czwartku na piątek doszło do kolejnego spotkania z udziałem Magdy Linette (37.) podczas WTA 500 w Meridzie. Nasza tenisistka rywalizowała o awans do ćwierćfinału z obrończynią tytułu - Zeynep Sonmez (88.). Poznanianka przegrała pierwszego seta, nie najlepiej wyglądał także początek drugiej odsłony. 33-latka narzekała na problemy z lewą kostką. Po dwukrotnej konsultacji z fizjoterapeutą postanowiła skreczować przy stanie 3:6, 1:3 ze swojej perspektywy. Tym samym to reprezentantka Turcji powalczy o najlepszą "4".

Other

Jeden mecz na turnieju WTA 500 w Meridzie rozegrała Donna Vekić, która kontynuuje fatalną passę ekspresowego żegnania się z zawodami. Wcześniej Chorwatka przegrywała ze znanymi rywalkami, a teraz pokonała ją Maya Joint, która nawet nie jest w pierwszej setce rankingu WTA. Srebrna medalistka igrzysk olimpijskich wygrała tylko trzy gemy.

Other

Głównym wydarzeniem z naszej perspektywy podczas wtorkowej rywalizacji w Meridzie było oczywiście spotkanie Magdy Linette z Elisabettą Cocciaretto. Zanim Polka i Włoszka pojawiły się na korcie, kilkanaście minut wcześniej zakończył się pojedynek, w którym doszło do sporej niespodzianki. Rozstawiona z "6" Marta Kostiuk, która była wyraźną faworytką starcia z Darią Saville, przegrała z notowaną o 102 lokaty niżej reprezentantką Australii 4:6, 6:7(6) w pierwszej rundzie WTA 500. W drugim secie Ukrainka nie wykorzystała aż czterech setboli.

Other

Głównym wydarzeniem z naszej perspektywy podczas wtorkowej rywalizacji w Meridzie było oczywiście spotkanie Magdy Linette z Elisabettą Cocciaretto. Zanim Polka i Włoszka pojawiły się na korcie, kilkanaście minut wcześniej zakończył się pojedynek, w którym doszło do sporej niespodzianki. Rozstawiona z "6" Marta Kostiuk, która była wyraźną faworytką starcia z Darią Saville, przegrała z notowaną o 102 lokaty niżej reprezentantką Australii 4:6, 6:7(6) w pierwszej rundzie WTA 500. W drugim secie Ukrainka nie wykorzystała aż czterech setboli.

Other

Marta Kostiuk przebywa obecnie w Meksyku, gdzie już za kilka dni poznamy kolejną triumfatorkę turnieju WTA 500 w Meridzie. Ukraińska zawodniczka - podobnie jak inne uczestniczki tej imprezy - wzięła udział w przyjęciu powitalnym i zachwyciła stylizacją. I to nie byle jaką - 22-latka na tę okazję ubrała bowiem sukienkę od Magdy Butrym, polskiej projektantki, której kreacje nosi także Iga Świątek.

Other

Pierwszy dzień rywalizacji podczas WTA 500 w Meridzie przyniósł nam porażkę Magdaleny Fręch. Kolejnej nocy zobaczyliśmy w akcji Magdę Linette. Poznanianka walczyła o awans do drugiej rundy z Elisabettą Cocciaretto. 24-latka należała do zwycięskiej ekipy z Włoch podczas BJK Cup Finals 2024, imprezy nazywanej drużynowymi mistrzostwami świata. Dzisiaj tenisistka z Italii musiała jednak uznać wyższość naszej reprezentantki. Linette triumfowała 6:4, 6:0, dzięki czemu zagra o ćwierćfinał w Meksyku.

Other

Paula Badosa przez długi czas borykała się z kontuzjami, przez które finalnie straciła nawet miejsce w czołowej setce rankingu WTA. Hiszpanka, która prywatnie przyjaźni się z Aryną Sabalenką, do rywalizacji na wysokim poziomie wróciła w wielkim stylu i podczas niedawnego Australian Open doszła aż do półfinału. Teraz, przy okazji turnieju WTA 500 w Meridzie, udzieliła wywiadu, w którym zaczęła się "odgrażać". Mimo ostatniej serii wpadek w turniejach jest przekonana, że prezentuje wyższy poziom niż w czasie, gdy była wiceliderką rankingu.

Other

Są tenisowe mecze, które śmiało można określić mianem dreszczowca. Długie wymiany, niezwykła dramaturgia, a także przerwy w grze. To wszystko miało spotkanie Magdaleny Fręch, która choć pożegnała się ze zmaganiami turnieju WTA 500 w Meridzie, to starcie z Eliną Awanesian zapamięta prawdopodobnie do na długo.

Other

Gdy poprzednim razem rozgrywano w Meksyku imprezę rangi WTA 500, wówczas triumfatorką zmagań okazała się Magdalena Fręch. We wrześniu ubiegłego roku Polka zwyciężyła w Guadalajarze. W nocy 27-latka chciała przedłużyć swoją dobrą passę w spotkaniach rozgrywanych w tym państwie. Rywalką naszej tenisistki w pierwszej rundzie turnieju w Meridzie była Elina Awanesian. W pojedynku przerywanym przez deszcz lepsza okazała się reprezentantka Armenii, która wygrała 4:6, 6:3, 6:3.

Other

W nocy przed trzecią rocznicą rozpoczęcia inwazji Rosja wysłała 185 dronów uderzeniowych na Ukrainę. W ciągu ostatniej doby na froncie doszło do prawie stu starć.

Other

W nocy przed trzecią rocznicą rozpoczęcia inwazji Rosja wysłała 185 dronów uderzeniowych na Ukrainę. W ciągu ostatniej doby na froncie doszło do prawie stu starć.

Other

Tenisowa karuzela się nie zatrzymuje. Jeszcze dwa dni temu ekscytowaliśmy się rywalizacją z udziałem Igi Świątek o półfinał turnieju WTA 1000 w Dubaju, a już dzisiaj Katarzyna Kawa rozgrywała mecz pierwszej rundy eliminacji do turnieju WTA 500 w Meridzie. Nasza reprezentantka mierzyła się z będącą o 92 miejsca wyżej w rankingu Emilianą Arango. Zawodniczka z Kolumbii potwierdziła wysoką formę z ostatnich kilkunastu dni i pokonała Polkę 7:5, 6:2. Kawa podjęła walkę do końca, mimo problemów zdrowotnych.

Other

Podobnie jak w Dosze, także i w Dubaju doszło do zaskakującego zestawienia w decydującym pojedynku o tytuł WTA 1000 w singlu. W sobotę, tuż po godz. 16:00 czasu polskiego, na korcie centralnym pojawiły się Clara Tauson i Mirra Andriejewa, by powalczyć o największy sukces w zawodowej karierze w singlu. Ostatecznie główne trofeum trafiło w ręce 17-latki. Rosjanka zdecydowanie lepiej zniosła trudy intensywnej, tygodniowej rywalizacji. Pokonała reprezentantkę Danii 7:6(1), 6:1 i stała się niespodziewaną mistrzynią turnieju.

Other