Treningi przed kwalifikacjami do poniedziałkowego konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie nie napawały optymizmem, jeśli chodzi o występy Polaków. Miny rzedły nam coraz bardziej, a po skokach Piotra Żyły łapaliśmy się za głowy. Tą kręcił za to trener kadry Maciej Maciusiak. Dlatego kwalifikacje były miłą odmianą, bo nic nie wskazywało na to, że będzie aż tak dobrze.