- Może jeszcze weźmiemy Grega Hancocka - ironizuje Mikkel Michelsen komentując nominacje do dzikich kart na Grand Prix 2026. Tajemnicą poliszynela jest, że Duńczyk miał dostać jedną z nich, ale po zmianie promotora został skreślony. W Apatorze Toruń, klubie Michelsena, wiedzą, o co poszło i dlaczego Mayfield Sports Events skreśliło mistrza Europy. Mamy też zaskakujący komentarz trenera Piotra Barona.